Ryt Szkocki Dawny i Uznany (R:.S:.D:.U:.) nie jest jedynym rytem praktykowanym w Wielkiej Loży Kultur i Duchowości (G:.L:.C:.S:.). Choć jest on naszym głównym rytem, loże G:.L:.C:.S:. pracują również w innych obrządkach, w tym w Rycie Szkockim Rektyfikowanym[1]. Nazwa rytu (fr. R:.E:.R:.Régime/Rite Ecossais Réctifié) bywa spolszczana nad Wisła na „Ryt Szkocki Oczyszczony” lub „Ryt Szkocki Poprawiony”. Z tego rytu korzystała jedna loża Wielkiego Wschodu Polski – Sz:.L:. „Nadzieja” na Wsch:. Warszawy[2].

Żadna inna loża nie pracuje w Polsce w R:.E:.R:.[3], co sprawia, że ryt ten jest nad Wisłą mało znany. Jego historia i „duchowy wpływ”, który ryt ten wywiera na pracujących i pracujące w nim Wolnomularzy i Wolnomularki są jednak na tyle charakterystyczne i osobliwe, że warto poświęcić im nieco czasu i zapoznać się z nimi.

W tym celu poczyńmy najpierw uwagi wstępne. Zastanówmy się przez chwile nad tym, czym różni się ryt od rytuału, czym jest owa szkockość zasygnalizowana w nazwie porządku oraz co oznacza przymiotnik rektyfikowany dopełniający ją.

Uwagi wstępne: ryt, rytuał, szkockość, rektyfikacja

Słownik Języka Polskiego definiuje ryt, jako „ustalony sposób wykonywania czynności liturgicznych, magicznych, kultowych itp.”[4]. Rzeczownik rytuał tłumaczy natomiast jako „ustaloną formę symbolicznych czynności, składających się na obrzęd religijny, praktyki magiczne lub podniosłą uroczystość”. Definicje te w znacznym stopniu pokrywają się z tym jak ryt i rytuał są rozumiane w wolnomularstwie, warto je jednak uzupełnić lub zawęzić do ich rozumienia w Sztuce Królewskiej.

Zwróćmy najpierw uwagę, że w wolnym mularstwie ryt posiada dwa znaczenia. Zwrot ten, jak tłumaczą nam BB:. Dachez i Pétillot wskazuje zarazem na „pewnego ducha, pewne słownictwo zastosowane w danym wykonaniu rytualnym”, lecz również na „hierarchię i specyficzną naturę, które składają się na dany system wolnomularski”[5]. A zatem na przykładzie znanego nam R:.S:.D:.U:., ryt ten wyróżnia się przez swojego ducha i słownictwo, które nazwę na potrzeby niniejszej deski „szkockością dawną i uznaną” oraz przez fakt, że stanowi on uporządkowany systemem inicjacyjny składający się z trzydziestu trzech stopni.

Zasygnalizujmy, że system, który nazywamy dziś Rytem Szkockim Rektyfikowanym zwany był ongiś – lub nadal bywa zwany – w języku francuskim nie rite, lecz régime. To ostatnie słowo oddać możemy przez polskie odpowiedniki takie jak „porządek”, „ustrój”, „aranżacja” lub „system”. Spowodowane było to najprawdopodobniej specyficznym uporządkowaniem stopni, których nie dzielono na stopnie symboliczne i „stopnie wyższe”, lecz spoglądano nań jak na specyficznie ułożoną całość lub ciągłość administrowaną przez jeden i ten sam organizm obediencyjny.

Odróżnijmy teraz ryt od rytuału.  W wolnomularstwie ryt jest pojęciem szerszym od rytuału; ryt oddaje to co B:. René Guénon nazywa „przekazem pewnego duchowego oddziaływania” (fr. transmission d’une influence spirituelle)[6], rytuał jest natomiast jego konkretną edycją – na przykład w postaci zeszytu – i realizacją w masońskiej czasoprzestrzeni sakralnej. I tak w przypadku Rytu Szkockiego Dawnego i Uznanego mamy jeden ryt oraz kilka rytuałów R:.S:.D:.U:., na przykład rytuał z roku 1802 lub roku 1870 E:.V:., które następnie mogą być wykonywane w czasoprzestrzeni sakralnej przez dany warsztat na różne udoskonalane sposoby. Zapamiętajmy zatem, że zarówno ryt, jak i rytuał posiadają po dwa znaczenia.

Próbując zdefiniować szkockość zasygnalizowaną w nazwach rytów obu rytów, nie należy jej rozumieć w sposób dosłowny. Ryty te z punktu widzenia historii egzoterycznej nie są w żaden sposób związane ze Szkocją. Nie powstały w tym kraju, a rzeczownik „szkocki” był na początku stosowany do określenia mistrzów wolnomularzy pracujących w innych stopniach niż stopnie symboliczne (UczeńCzeladnikMistrz). Jak bowiem podaje B:. Jean Solis, od roku 1743 E:.V:. zaczęły powstawać w Paryżu pierwsze loże „Mistrzów Szkockich” pracujące w stopniach zbliżonych do angielskiego Royal Arch, lecz bardziej zainspirowane ideami chrystianizmu[7].

A zatem owa szkockość ma charakter symboliczny i mityczny, nawiązuje bowiem do tego co nazwać moglibyśmy „templariuszowskim fantazmatem” zapoczątkowanym opowieściami łączącymi powstanie wolnomularstwa z krzyżowym zakonem rycerskim oraz tajemnymi naukami poznanymi na Wschodzie, a następnie przechowywanymi i przekazywanymi przez wieki przez Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona. Przykładem pierwszych takich opowieści jest słynna mowa z roku 1736 E:.V:. B:. Andrzeja Michała de Ramsay, który upatruje się w wolnomularstwie korzeni szkockich, rycerskich i krzyżowych, choć w mowie tej odwołuje się on bezpośrednio do zakonu joannitów, nie zaś templariuszy. Mit templariuszowski natomiast popularyzował począwszy od połowy XVIII wieku E:.V:. niemiecki baron, B:. Karol Gotthelf von Hund und Altengrotkau, i opracowany przez niego ryt Ścisłej Obserwy Templariuszowskiej (S:.O:.T:.). Przypomnijmy pokrótce tę opowieść[8].

Zakon Templariuszy został rozwiązany przez papiestwo w roku 1312 E:.V:., co spowodowało początek prześladowań rycerzy zakonników. Prześladowania te osiągnęły punkt kulminacyjny w spaleniu na stosie na paryskiej wyspie Île de la Cité wielkiego mistrza zakonu Jakuba de Molay, który spośród płomieni zdążyłby przekląć francuskiego monarchę Filipa Pięknego do trzynastego pokolenia. Opowieść głosi, że nieco przed tym wydarzeniem mistrzowi prowincji Owernii Piotrowi d’Aumont udało się zbiec wraz z pięcioma braćmi przebranymi za murarzy do Szkocji, gdzie odnaleźli oni innych zbiegów – wielkiego komandora Jerzego de Harris oraz innych braci. Podjęli oni wówczas decyzję, aby kontynuować tradycję zakonu. Tam ustanowiono nowego wielkiego mistrza, przyjęto nazwę Zakonu Wolnych Mularzy, a tajemną naukę zaczęto przekazywać pod postacią symboli związanych ze sztuką budowlaną. Z czasem zakon ten dzięki cechom budowniczym ponownie rozprzestrzenił się po całej Europie działając tym razem w ukryciu.

W micie templariuszowkim chodziło zatem o to, aby „wyższym stopniom”, a następnie całemu wolnomularstwu nadać pewną szczególną godność dzięki nawiązaniu do średniowiecznych zakonów rycerskich. B:. von Hundowi zależało wręcz na wiernym odtworzeniu Zakonu Templariuszy. Zapożyczając słownictwa od Mircea Elliadego, opowieść ta stanowi próbę uchwycenia wolnomularskiego illud tempus, „onego czasu”, „Wielkiego Czasu” stanowiącego precedens, przykład i archetypowy wzorzec[9]. Jak bowiem zwraca uwagę historyk religii rumuńskiego pochodzenia: „[M]it wyrywa człowieka z jego czasu, czasu indywidualnego, chronologicznego, «historycznego», i przenosi go – przynajmniej symbolicznie – w Wielki Czas, w niepojętą chwilę, której nie sposób zmierzyć, gdyż jest poza wszelkim początkiem i końcem”. I dodaje: „Co oznaczałoby, że mit powoduje zerwanie z Czasem i światem najbliższym i zarazem dokonuje otwarcia na Czas Wielki, Czas Święty”[10].

Pozostało nam w tej części rozpatrzenie określenia „rektyfikowany”. W języku polskim „rektyfikacja” kojarzy się z procesami chemicznymi, choć oznaczała ona dawniej „wyjaśnienie”, „sprostowanie”, „rewizję”. Podobnie w języku francuskim czasownik réctifier oznacza „sprostować”, „poprawić”. Mamy tu zatem do czynienia z ideą naniesienia jakiejś zmiany mającej na celu poprawienie, korektę. A zatem Porządek Szkocki Rektyfikowany jest obrządkiem poprawionym, coś w nim zmodyfikowano, tak aby usunąć z niego pewne błędy. Przemyślenia, które poczyniliśmy pozwalają nam przejść teraz bezpośrednio do głównego tematu naszej deski – Rytu lub Porządku Szkockiego Rektyfikowanego oraz jego korzeni, zarysu dziejów i charakterystyki.

Powstanie Porządku Szkockiego Rektyfikowanego miało miejsce na przestrzeni lat 1774–1782 E:.V:.. Masonolodzy i masonolożki zauważają, że poprzez strukturę rytuału obrządek ten stanowi wariację Rytu Modernsów, znaną obecnie na kontynencie pod nazwą Rytu Francuskiego[11] – choć jak przekonamy się nieco dalej sprawa ta jest bardziej złożona. Na początku zacznę jednak od obserwacji, że za „ojców założycieli” R:.E:.R:. uznawani są trzej wolnomularze, których życiorysy się krzyżują: B:. Martinès de Pasqually, B:. Jan-Baptysta Willermoz oraz B:. Ludwik-Klaudiusz de Saint-Martin. Przedstawmy pokrótce ich biografie.

Ojcowie założyciele R:.E:.R:. 

Pierwszy z nich, B:. Joachim Martinès de Pasqually, pochodził z rodzinny żydowskiej konwertowanej na katolicyzm przybyłej do Francji z Hiszpanii. Nie do końca wiadomo kiedy był on inicjowany do wolnomularstwa. Dysponował natomiast patentem, najprawdopodobniej sfałszowanym dokumentem, podpisanym przez Karola Stuarta, „króla Szkocji, Irlandii i Anglii, Wielkiego Mistrza wszystkich Lóż znajdujących się na powierzchni ziemi” powołującym „Loże Stuartów” w prowincji Aix, której przewodzić miał na początku jego ojciec, a następnie on sam. Po pierwszych porażkach związanych z próbą dołączenia do francuskiej loży w Tuluzie, udało się B:. Martinèsowi nawiązać kontakt z środowiskami wolnomularskimi dzięki lożom wojskowym. Pomimo rożnych niepowodzeń założył on wolnomularski i teurgiczny Zakon Wybranych Rycerzy Mularzy Kohenów Wszechświata w roku 1767 E:.V:.. B:. Martinès jest również autorem obszernego dzieła, ezoterycznego Traktatu o reintegracji bytów w ich pierwotnej funkcji, cnocie i świętej duchowej mocy, którego główne idee odnajdujemy w naukach i praktykach martynezyjskiego zakonu. Praca ta rozwija idee potrzeby pojednania uwięzionego w materialnym ciele człowieka z duchowym Absolutem. Owo pojednanie stanowi niezbędny etap w kosmicznym procesie reintegracji całego stworzenia z Bożą doskonałością i nieskończonością. Znajdujemy w niej motywy hermetyczne, kabalistyczne i teurgiczne, które czynią z niej system, który moglibyśmy nazwać „chrystianistyczną teozofią Zachodu”.

Drugi architekt rytu to B:. Jan-Baptysta Willermoz, francuski mieszczanin z Lyonu, kupiec handlujący jedwabiem. BB:. Dachez i Pétillot opisują go jako „sprawnego, mądrego i ostrożnego kupca za dnia, a teurga, ezoteryka i wolnomularza w nocy”. Inicjowano go do wolnomularstwa w roku 1750 E:.V:.. Dwa lata po inicjacji pełnił funkcję czcigodnego mistrza swojej loży matki, a w roku 1753 E:.V:. założył z ośmioma braćmi loże „Doskonała Przyjaźń”, której przewodził przez kolejne osiem lat. W roku 1760 E:.V:. należał do grona założycieli regionalnej obediencji zwanej Wielką Lożą Regularnych Mistrzów Lyonu, której w roku 1762 E:.V:. objął zwierzchnictwo. B:. Willermoz poznał w maju roku 1767 E:.V:. B:. Martinèsa de Pasqually’ego, z czasem uznał go za swojego mistrza duchowego. Już w lipcu B:. Martinès inicjował B:. Willermoza do swojego teurgicznego zakonu i ustanowił go „Generalnym Inspektorem Wschodu Lyonu i Wielkim Mistrzem Wielkiej Świątyni Francji”. B:. Willermoz szybko osiągnął najwyższe stopnie martynezyjskiego zakonu. W roku 1772 E:.V:. B:. Martinès de Pasqually opuścił Francję i udał się na Saint-Domingue, aby uporządkować sprawy zakonne. Nigdy stamtąd jednak nie wrócił – umarł na wyspie w roku 1774 E:.V:.. Po odejściu B:. Matinèsa na Wieczny Wschód B:. Willermoz zbliżył się znacząco do S:.O:.T:., w której szybko osiągnął najwyższe stopnie, a przez kontakty, które utrzymywał z naczelnymi reprezentantami Ścisłej Obserwy (głównie z B:. Karolem Hessen-Kasselem i B:. Ferdynandem księciem Brunszwiku-Wolfenbüttel) doprowadził z czasem do reformy nurtów wolnomularstwa rycerskiego i masońskiego iluminizmu. B:. Martinès nie pozostawił B:. Willermoza samotnego na kontynencie. Wraz z nim we Francji pozostał jego wieloletni sekretarz, który zamieszkał u lyońskiego mieszczanina. Był nim Ludwik-Klaudiusz de Saint-Martin.

B:. Ludwik-Klausiusz de Saint-Martin zwany bywa w literaturze frankofońskiej „Nieznanym Filozofem” (fr. le Philosophe Inconnu) ze względu na pseudonim, którym się podpisywał. Z wykształcenia był on prawnikiem, lecz nie odniósł w tej dziedzinie wielkiego sukcesu, dlatego też zaciągnął się na sześć lat do królewskiej armii. Tam poznał osoby, które zachęciły go do wstąpienia do Zakonu Wybranych Kohenów. W roku 1771 E:.V:. zaprzyjaźnił się z wielkim przełożonym zakonu, B:. Martinèsem de Pasquallym i porzucił armię, by poświęcić się „wielkiemu pojednaniu” jako osobisty sekretarz B:. Martinèsa. Po śmierci swojego „pierwszego mistrza” nauki szerzone przez Saint-Martina zyskały wielu adeptów i duża popularność. Sam B:. Saint-Martin nie przynależał do zakonu wolnomularskiego zbyt długo i nie wpłynął bezpośrednio na kształt rektyfikowanego szkotyzmu – wolał obrać za swoją drogę naukę swojego „drugiego mistrza” Jakuba Böhme’a. Jego myśl wywarła jednak znaczący wpływ na ducha Rytu Szkockiego Rektyfikowanego. Jak zauważają BB:. Dachez i Pétillot:  „Z czasem zaczęto spoglądać na RER przez pryzmat […] nie tyle doktryny Martinèsa, mało jednak znanej, co nauki Saint-Martina, o wiele szerzej rozpropagowanej wśród erudytów”[12]. I tak pod określeniem „martynizm”, który zaczął przybierać różne znaczenia po śmierci Nieznanego Filozofa rozumiano na początku XIX wieku – częściowo ze względu na działalność i publikacje B:. Gérarda Encausse’a, lepiej znanego pod pseudonimem „Papus” – również R:.E:.R:..

Powróćmy zatem do Porządku Szkockiego Rektyfikowanego. Ramy Porządku opracowano dwuetapowo: najpierw na skalę narodową w roku 1778 E:.V:. na Konwencie Galii (fr. Convent des Gaules) w Lyonie (Francja), następnie na skalę europejską w roku 1782 E:.V:. na Konwencie w Wilhelmsbad (Niemcy).

Od Lyonu do Wilhemsbad[13]

Bezpośredni wpływ na ukonstytuowaniu się R:.E:.R:. wywarł wymieniony powyżej B:. Willermoz. To pod jego wpływem wprowadzono na Narodowym Konwencie Gali główne zmiany we francuskim nurcie Ścisłej Obserwy. Reforma Lyońska – tak bywają również zwane zmiany wprowadzone przez ten konwent – polegała na kilku modyfikacjach, które zapisano w protokole konwentu[14]: na odejściu od bezpośrednich powiązań z templariuszami i prób odtworzenia mitycznego zakonu ­– w tym zmiany nazwy zakonu na Zakon Dobroczynnych Rycerzy Świętego Miasta, na przeredagowaniu rytuałów w duchu ezoterycznych nauk B:. Martinèsa de Pacqually’ego – głównie jego doktryny o reintegracji bytów (odrzucając jednak przy tym teurgię praktykowaną w Zakonie Kohenów), na przeprowadzeniu reformy stopni polegającej między innymi na wprowadzeniu czterech stopni symbolicznych i dwóch stopni wyższych tworzących tak zwany Zakon Wewnętrzny oraz na reformie organizacji całego zakonu w sposób hierarchiczny.

To jednak Generalny Konwent w Wilhelmsbad odegrał centralną rolę w historii R:.E:.R:.. Zebrali się bowiem na nim reprezentanci europejskiego S:.O:.T:., z delegacjami francuskiej i niemieckiej masonerii rycerskiej na czele. Konwent obradował w niemieckim miasteczku Wilhelmsbad od połowy lipca do końca sierpnia roku 1782 E:.V:., przedłużony został o trzy dodatkowe posiedzenia. Sekretarzem konwentu wybrano B:. Willermoza, któremu udało się pozyskać B:. Ferdynanda księcia Brunszwiku, Wielkiego Mistrza Zakonu, na rzecz idei reformy ruchu Ścisłej Obserwy w duchu Reformy Lyońskiej.

Główne zagadnienie, któremu poświęcono kilka sesji konwentu dotyczyło templariuszowskiej filiacji S:.O:.T:.. Zredagowano i przyjęto Akt Rezygnacji (fr. Acte de Renonciation), zgodnie z którym odstąpiono od dosłownych templariuszowskich aspiracji na rzecz „symbolicznego znaczenia Zakonu Świątyni i rycerskości”[15].

Odrzucono również na konwencie idee Tajemnych Zwierzchników Zakonu, którą bliska była twórcy Ściesłej Obserwy B:. von Hundowi i która budziła wiele kontrowersji. Zreformowano zatem strukturę i organizację zakonu oraz podzielono zakon na dziewięć prowincji. Opracowano również cześć rytualnych tekstów stopni symbolicznych, a końcową redakcję tych i pozostałych dokumentów zlecono Wilhermozowi[16].

Wreszcie przyjęto Regułę Wolnomularską składającą się z dziewięciu artykułów porządkujących zasady zakonu dotyczące takich spraw jak obowiązki inicjowanego wobec Boga, suwerena, ojczyzny, ludzkości, zakonu, braci, etc. W prologu Reguły czytamy: „Wskażemy ci drogę, która pozwoli ci wieść szczęśliwe życie: nauczymy cię jak sprawić, abyś znalazł upodobanie w oczach twojego Stwórcy i abyś dynamicznie i pomyślnie rozwijał wszystkie talenty, którymi Opatrzność cię obdarzyła, tak abyś stał się przydatny bliźnim i zakosztował rozkoszy dobroczynności”[17].

Jak zatem wynika z przedstawionych powyżej informacji, R:.E:.R:. stanowi konglomerat trzech elementów[18]. Z jednej strony jest on swoistą syntezą francuskiego wolnomularstwa tamtych czasów oraz „wyższych stopni” znanych Willermozowi i praktykowanych przez niego. Z drugiej strony, składa się on z zapożyczeń z systemu Zakonu Rycerzy Wybranych Kohenów Wszechświata oraz martynezyjskiej teozofii. Wreszcie, wchłonął on elementy Zakonu Ścisłej Obserwy Templariuszowskiej.

Charakterystyka R:.E:.R:.

Przejdźmy do ostatniej kwestii, która pozostała nam do omówienia, a mianowicie do tego co charakteryzuje Porządek Szkocki Rektyfikowany. Jest to z pewnością struktura stopni symbolicznych składająca się pierwotnie z czterech stopni – stopni Ucznia, Czeladnika, Mistrza i Mistrza Szkockiego. Z czasem podzielone one zostały na Stopnie Świętego Jana (trzy pierwsze stopnie zwane również „niebieskimi”) oraz Stopnia Świętego Andrzeja (stopnia Mistrza Szkockiego zwanego także „zielonym”). „Te cztery stopnie koncentrują się na wewnętrznej odbudowie człowieka dzięki zgłębieniu jego ścieżki duchowej i codziennej praktyce cnót teologalnych” – zauważa S:. Irène Mainguy[19]. Każdy z tych stopni posiada nie tylko rytuał i katechizm, ale również nauczanie moralne ujęte w formie instrukcji w duchu martynezyskiego chrystianizmu. Stopnie symboliczne uzupełniają stopnie wyższe podzielone na „Zakon Wewnętrzny” (stopnie Giermka Nowicjusza i Dobroczynnego Rycerza Świętego Miasta) i „Klasę Tajemną” (stopnie Profesa i Wielkiego Profesa).

Ryt Rektyfikowany posiada również dodatkowy specyficzny Obraz Loży, inny dla każdego stopnia, ilustrujący daną cnotę w formie symbolicznej. Wystawiany on jest przed ołtarzem, który stanowi w tym obrządku zarazem pulpit Czcigodnego Mistrza. W stopniu pierwszym jest to na przykład stojąca, przełamana w połowie, kolumna z łacińskim hasłem Adhuc stat.

Wielu autorów podkreśla również chrystyczną inspiracje rytu przejawiającą się w nacisku jaki położony jest na pielęgnowanie i doskonalenie w sobie wspominanych powyżej cnót teologalnych, a więc wiary, nadziei i miłości (por. 1 Kor 13,13). Przejawiają się one między innymi w praktyce dobroczynności skierowanej do świata profańskiego, do której wezwani są masoni pracujący w R:.E:.R:..

Można by wymieniać wiele innych jeszcze pomniejszych różnic – chociażby jak te dotyczące stroju wolnomularza, który w R:.E:.R:. ponad podstawowe klasyczne regalia nosi na Pracach dodatkowo szpadę, a mistrzowie czapkę, wystroju świątyni, zmiany haseł – zdecydowałem się jednak zaprzestać na tych wyżej wymienionych, które uznaję za podstawowe i wystarczające na początku naszej podróży po Rycie Szkockim Rektyfikowanym.

Na zakończenie zauważmy, że historia nie okazała się łaskawa wobec Rytu Szkockiego Rektyfikowanego. Doprowadziła ona bowiem do częściowego wygaśnięcia obrządku po Rewolucji Francuskiej. Przed dłuższy czas kontynuowano jego regularne praktykowanie głównie w Wielkim (Niezależnym) Przeorstwie Helwecji, a następnie jego spadkobierczyni Wielkiej Loży Szwajcarskiej „Alpina”. We Francji R:.E:.R:. odrodził się za pośrednictwem szwajcarskiego Zakonu dopiero na początku XX wieku siłami BB:. Edwarda de Ribaucourd i Kamila Savoire, którzy doprowadzili do przebudzenia w ramach Wielkiego Wschodu Francji w roku 1910 E:.V:. historycznej Loży rektyfikowanej „Le Centre des Amis” na Wsch:. Paryża.

Dwudziestowieczne dzieje rewiwalizmu R:.E:.R:. łączą się również częściowo z powstaniem nowych tradycyjnych obediencji, takich jak Wielka Narodowa Loża Francuska (G:.L:.N:.F:.), Wielkie Przeorstwo Gali czy Wielka Tradycyjna i Symboliczna Loża „Opera”[20]. Dziś Ryt Szkocki Rektyfikowany praktykowany jest we Francji przez blisko 8 000 Braci i Sióstr, w tym przez Braci i Siostry naszej Obediencji.

Deska wygłoszona na Pracach Sz:.L:. nr 16 „Jan Henryk Dąbrowski” na Wsch:. Warszawy, dn. 18 IX 6017 A:.L:..

 

PRZYPISY:

[1] W G:.L:.C:.S:. praktykowany jest również ryt egipski Memphis-Misraim. Na ostatnim konwencie obediencji (7 października 2017 E:.V:.) Wielka Mistrzyni Christine Sauvignac zapowiedziała, że w przyszłości wprowadzony zostanie być może również Ryt Francuski, pod warunkiem otrzymania na niego patentu.

[2] Światła tej loży zapalono w roku 5990 A:.L:. na Wsch:. Lille pod auspicjami Wielkiego Wschodu Francji, a następnie przeniesiono ją na Wsch:. Warszawy w roku 5991 A:.L:.. Przyczyniła się ona do powstania Wielkiego Wschodu Polski w roku 5997 A:.L:., pod auspicjami którego pracowała przez wiele lat. Decyzją BB:. Sz:.L:. „Nadzieja” opuściła struktury W:.W:.P:. jesienią roku 6017 A:.L:.. Obecnie loża ta należy do Wielkiego Wschodu Rzeczpospolitej Polskiej – polskiej federacji zrzeszającej „dzikie loże”, założonej zimą roku 6017 A:.L:. i nieposiadającej traktatu przyjaźni, ani żadnej innej umowy uznaniowej z masońskimi potęgami w Polsce czy na świecie. Więcej: http://wolnomularstwo.pl/obediencje/loze-niezrzeszone/wielki-wschod-rzeczypospolitej-polskiej (18.11.2017 E:.V:.).  

[3] Zauważmy, że wśród obediencji działających na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w R:.E:.R:. pracują niektóre loże Wielkiej Żeńskiej Loży Francji (fr. Grande Loge féminine de France). Żadna z polskich lóż tej obediencji nie praktykuje R:.E:.R:., obie pracują w R:.S:.D:.U:..

[4] Przywołuję definicje za: Słownik Języka Polskiego PWN, dostępny w Internecie: https://sjp.pwn.pl (08.11.2017 E:.V:.).

[5] Zob. R. Dachez, J.-M. Pétillot, Le Rite Ecossais Réctifié, „Que sais-je”, nr 3885, Paris 2004, s. 7 [wszystkie tłum. – autor].

[6] Por. R. Guénon, Aperçus sur l’Initiation, Paris 1946, s. passim.

[7] Por. J. Solis, Guide pratique de la Franc-Maçonnerie : Rites, systèmes, organisations, Paris 2004, s. 126.

[8] Przytaczam opowieść za: P. Arnold, La Rose Croix et ses rapports avec la franc-maçonnerie, Paris 1970, s. 237. Por. również: C.-A. Thory, Acta latomorum ou Chronologie de l’histoire de la franche-maçonnerie française et étrangère, t. 1, Paris 1815, s. 329 i nn.

[9] Por. M. Eliade, Traktat o historii religii, Warszawa 2009, s. 442.

[10] Zob. tenże, Obrazy i symbole, Warszawa 2009, s. 75.

[11] Por. I. Mainguy, La Franc-Maçonnerie clarifiée pour ses Initiés : l’Apprenti, t. 1, Paris 2011, s. 129.

[12] Zob. R. Dachez, J.-M. Pétillot, dz. cyt., s. 60.

[13] Dzieje i etapy przejścia od Ścisłej Obserwy Templariuszowskiej do Rytu Szkockiego Rektyfikowanego są opisane sumarycznie, lecz szczegółowo w: P. Noël, De la Stricte Observance au Rite Ecossais Rectifié, „Acta Macionica” 1995, nr 5, s. 91–126.

[14] Protokół konwentu został przedrukowany w czasopiśmie Wielkiej Narodowej Loży Francuskiej, poprzedzono go bardzo dobrą przedmową B:. Edmonda Mazet. Zob. Les Actes du Convent des Gaules, préface E. Mazet, „Travaux de la Loge nationale de recherches Villard de Honnecourt” 1985, nr 11, s. 55–106.

[15] Por. Acte de «Renonciation» de restauration de l’Ordre du Temple, dostępny w Internecie: https://www.directoirerectifiedefrance.org/?page_id=340 (08.11.2017 E:.V:.).

[16] B:. Willermoz końcową wersję trzech pierwszych stopni opracował do roku 1788 E:.V:.. Czwarty stopień ukończył w roku 1809 E:.V:.. Warto podkreślić, że rytuały R:.E:.R:. są pierwszymi oficjalnymi rytuałami masońskimi wydanymi w historii francuskiego wolnomularstwa, jeśli nie całego wolnomularstwa kontynentalnego, drukiem. Por. R. Dachez, J.-M. Pétillot, dz. cyt., s. 90.

[17] Zob. Règle maçonnique, à l’usage des loges réunies et rectifiées, arrêtée au convent général de Wilhelmsbad, wyd. 2, La Haye 5797, s. 3.

[18] Por. I. Mainguy, dz. cyt., s. 129.

[19] Zob. I. Mainguy, dz. cyt., s. 130.

[20] Więcej na ten temat chociażby w: R. Dachez, J.-M. Pétillot, dz. cyt., s. 63–75 lub P. Noël, Heurs et Malheurs du Rite Ecossais Rectifié en France au XXe siècle, dostępny w Internecie: https://www.ordo-ab-chao.org/ordo/Doc/heurs.pdf (08.11.2017).

 

ILUSTRACJA:
Obraz Loży I Stopnia wykładany przed ołtarzem w Rycie Szkockim Rektyfikowanym.

2 komentarze

  • trads

    W wolnomularstwie ryt stanowi pewną całość, od stóp do głów, mówiąc kolokwialnie, przy czym stopami jest zawsze niezależna organizacyjnie symboliczna Wielka Loża (wyjątkiem Ryt Szwedzki). Różnice w rytuałach symbolicznych nie odgrywają większej roli – jedna loża stosuje któryś z rytuałów angielskich, inna symboliczny rytuał RSDU, jeszcze inna jeszcze inny. Jednak rytuał stosowany przez lożę symboliczną nie determinuje rytu, jaki wybierze mistrz masoński. Tym dziwniej wygląda pisanie o Wielkiej Loży Alpina jako „sukcesorce” Niezależnego Wielkiego Przeorstwa Helwecji (zakonu – matki RSR). Gdzie Rzym, a gdzie Krym? Alpina praktykuje stopnie symboliczne, podczas gdy przeorstwo administruje stopniami czerwonymi (Szkocki Mistrz św. Andrzeja) i białymi (templariuszowski, wewnętrzny Zakon Dobroczynnych Rycerzy Świętego Miasta) . Obydwa zakony nadal funkcjonują.

    Pisząc o RSR warto zwrócić na jego analogiczność względem tradycji Królewskiego Sklepienia (z amerykańska Rytu York), która obejmuje właśnie masonerię czerwoną (Mistrz Królewskiego Sklepienia) i białą (Zjednoczone, Religijne, Zbrojne i Masońskie Zakony Świątyni i św. Jana z Jerozolimy, Palestyny, Rodos i Malty). Podobieństwa między stopniem Szkockiego Mistrza św. Andrzeja i stopniem Mistrza Królewskiego Sklepienia są uderzające, choć ten pierwszy ma już charakter chrześcijański, a ten drugi po prostu monoteistyczny. Oba stopnie łączy przede wszystkim legenda o odbudowaniu świątyni i odnalezieniu Słowa Mistrza, są to więc bezpośredni spadkobiercy pierwotnego szkotyzmu – lóż w Londynie i Bath praktykujących na początku XVIII w. stopień „Scots Master” lub „Scotch Master”. W jednym z wykładów Brat Arturo de Hoyos z Jurysdykcji Południowej USA (RSDU) stwierdza wprost, że dzisiejszy stopień Mistrza Królewskiego Sklepienia to Scots Master odcięty ze względów politycznych od tradycji stuartowskiej.

    Warto też wspomnieć, że adepci Zjednoczonych Zakonów i Zakonu Dobroczynnych Rycerzy mogą ze sobą pracować (wraz z Braćmi posiadającymi VIII st. Rytu Szwedzkiego). Innymi słowy: spadkobiercy SOT – zakony o charakterze chrześcijańskim – trzymają się generalnie razem.

    A sam temat bardzo interesujący i ze względu na temat legendy masonerii czerwonej pasujący do tego bloga.

    Odpowiedz
    • Dawid Steinkeller

      Dziękuję za uzupełnienie informacji i sprostowanie niektórych nieścisłości.
      Brat:.

      Odpowiedz

Leave a comment